Figura świętego Floriana znajdująca się na terenie Huty Batory od samego początku istnienia Kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny tj. od 1901 r. i zdobiła jego wnętrze. W latach 1950-1980 figura męczennika z Lorch znajdowała się obok wejścia od strony południowej kościoła.
Popularność kultu św. Floriana wiązała się z tym, że bardzo wielu parafian pracowało w Hucie, która stanęła u podstaw rozwoju Hajduk w drugiej połowie XIX wieku. To dzięki Hucie wzrosła liczba mieszkańców, w pewnym sensie dzięki Hucie powstał też kościół. Co roku - na początku maja hutnicy zamawiają mszę św. Nie zaprzestali jej zamawiać nawet w okresie stalinowskim. W materiałach dot. Huty Batory zgromadzonych w Śląskim Oddziale Instytutu Pamięci Narodowej odnajdujemy narzekania tajnych służb m.in. na działalność duchowieństwa wśród załogi Huty. Dokument z 18 maja 1962 r. zawiera notatkę o zbieraniu datków m.in. na mszę św. z okazji święta hutników.
Święty Florian stał się również patronem integrującym załogę Huty u progu lat osiemdziesiątych XX wieku. W archiwum parafialnym znajduje się pismo z 1980 r. w sprawie realizacji postulatu załogi dotyczącego ustawienia figury św. Floriana na terenie Huty Batory podpisane przez z-cę dyrektora ds. technicznych - Stefana Kwiatkowskiego. W piśmie czytamy m.in. : W związku z uchwałą podjętą na zebraniu delegatów reprezentujących wszystkie wydziały huty w dniu 18.08.1980 r. w sprawie ustawienia figury świętego Floriana na terenie naszego zakładu polecam:
Udostępnić Społecznemu Komitetowi powołanemu do realizacji w/w postulatu reprezentowanemu przez Druć Jana pracownika W-46 następujące materiały....". W tym miejscu wymieniono wszystkie elementy potrzebne do ustawienia figury. W kolejnym punkcie wymieniono 15 osób, którym udzielono pozwolenia na przebywanie na terenie Zakładu Dolnego w godzinach popołudniowych /po godzinach pracy/ w celu wykonania prac związanych z przygotowaniem miejsca ustawienia figury. Przewodniczącym Społecznego Komitetu ustawienia figury był działacz Solidarności" - Jan Druć, który w czasie stanu wojennego został skazany na kilka lat więzienia a ostatecznie wyjechał na stale do Australii, gdzie zamieszkuje z rodziną do dziś.
Na początku 1981 r. figura św. Floriana została poddana renowacji, którą wykonał dawny zakład pozłotniczy przy ul. Farnej 26. Figura w 1981 r. stanęła w pobliżu dawnej bramy nr III przy ul. Żelaznej w rejonie hali dawnych Warsztatów Mechanicznych. Była umieszczona w niewielkiej, wykonanej przez pracowników, kapliczce, której metalową konstrukcję zamknięto szklaną ścianką. Nasza figura św. Floriana to rzeźba drewniana, wysokości około 140 cm, wykonana około roku 1900 w Norymberdze. Przedstawia żołnierza legionistę rzymskiego, który ubrany jest w przerzucony przez ramię płaszcz, zbroję, hełm, krótką spódniczkę, wysokie buty, w lewej ręce trzyma sztandar, w prawej ceber /drewniane wiadro. Figura została poświęcona wraz ze sztandarem NSZZ ?Solidarność" dnia 10 maja 1981 r. podczas uroczystości, w której uczestniczyło ok. 2500 osób pracowników Huty, parafian, przedstawicieli dyrekcji na czele z dyrektorem - Henrykiem Chodzińskim. Msza św. odbyła się w koncelebrze m.in. z udziałem bpa Józefa Kurpasa i proboszcza Franciszka Gębały, który przez cały czas posługi kapłańskiej w naszej dzielnicy był orędownikiem hutników Huty Batory. Odwagą wykazali się w dniu poświęcenia figury zarówno dyrektor Huty jak i pracownicy. Wszyscy szli do kościoła na mszę św. - kościół był przepełniony. W prezbiterium i bocznych kaplicach stanęły delegacje sztandarowe wielu zakładów pracy. Procesja na miejsce ustawienia figury przeszła ulicami: Stefana Batorego, Dyrekcyjną, Szpitalną i Żelazną aż do bramy Huty. Na skutek obaw władz milicyjnych ustalono, że na teren Huty wejdą jedynie biskup, księża, dyrektor i delegacja załogi - ale ostatecznie znalazła się tam ogromna część uczestników uroczystości bo idącego tłumu nikt nie był w stanie zatrzymać. W 2002 r. kierownictwo Huty, z uwagi na zabytkowe walory rzeźby poddało ją konserwacji, którą wykonał artysta malarz i konserwator dzieł sztuki - Jakub Drożdż z Krakowa pod kierownictwem ówczesnego konserwatora zabytków z Chorzowa - Ryszarda Szopy. Po renowacji figura wróciła na swoje miejsce. Wśród hutników, którzy dbali wtedy przez cały czas o figurę patrona i jej otoczenie należy wymienić m.in.: Ryszarda Wyrobka i pracowników dawnych Warsztatów Mechanicznych pod kierownictwem Andrzeja Piotrowskiego, który był osobiście zaangażowany w czuwanie nad jej bezpieczeństwem. W 2008 r. ze względu na trwającą restrukturyzację Huty oraz zapewnienie bezpieczeństwa figury - na wniosek związków zawodowych - kierownictwo Huty postanowiło przenieść figurę na nowe miejsce obok dyrekcji Huty. W listopadzie 2008 r. figura św. Floriana została zdjęta z postumentu obok dawnej bramy III na ul. Żelaznej i zdeponowana na czas przygotowania nowego miejsca w działającym wtedy Muzeum Zakładowym Huty Batory. Od dnia 4 maja 2009 r. nowym miejscem ustawienia figury św. Floriana - patrona Hutników jest skwer obok dyrekcji przy ul. Dyrekcyjnej.
Figura naszego patrona umieszczona jest na postumencie w szklanej zamkniętej kopule twarzą skierowaną w kierunku bramy Huty. Poświęcenia nowego miejsca dokonał ówczesny proboszcz Parafii WNMP ks. Henryk Aleksa. Na uroczystości obecni byli:
- ze strony Zarządu Huty Prezes Marek Misiakiewicz i Andrzej Bigaj,
- ze strony władz miasta Prezydent Marek Kopel i jego zastępca Marian Salwiczek,
- poczty sztandarowe z: Huty Batory, hutniczych związków zawodowych: NSZZ Solidarność" i Pracowników Huty Batory, poczty sztandarowe NSZZ Solidarność" z hut: Kościuszko Królewska, Baildon oraz Alstom Konstal,
- pracownicy Huty Batory i spółek około hutniczych, emerycie i renciści, delegacje zarządów
wydzielonych z Huty spółek: Elektrobat, Hydromech, Batory Serwis, Energo-Media, Stalserwis, Laboratorium Badań Batory i Kuźni Batory,
- mieszkańcy dzielnicy.
Dziś dla pracujących HUTNIKÓW Z BATOREGO nastały trudne czasy, obecny pracodawca nie szanuje ich pracy, ich przywiązania do tego miejsca i tradycji hutniczej.
Figura św. Floriana stoi na skwerku obok dyrekcji Huty do dziś ale już obok dyrekcji nie tej samej Huty. Niezależnie od tego HUTNICY pamiętają o figurze swojego patrona przez cały czas i oby tak pozostało.
Niech solidarność międzyludzka nadal łączy nas w celu osiągnięcia wspólnego dobra.